poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Rozdział IX Zdrada

Oczami Cecil
Mina Luisa nie wróżyła nic dobrego, moje serce zaczęło walić ja oszalałe. Miałam ochotę zwiać ale nie bardzo miałam jak , udałam się więc za chłopakiem na Taras. Usiadłam na ławce i spojrzałam w oczy Lou
- No więc o czym chciałeś pogadać ? zapytałam nie penie . A on posłał mi ciepły uśmiech.
- Wiesz że dzisiaj mija 6 miesięcy odkąd się poznaliśmy ? zapytał ciągle parząc w moje oczy .
- Tak  - opowiedziałam, był niesamowity pamiętał datę naszego spotkania
- Siedziałaś na ławce w parku, cała zapłakana. Miałaś ubraną błękitną sukienkę, włosy związane w kucyk . I spojrzałaś na mnie smutnym wzrokiem, wtedy pierwszy raz poczułem takie dziwne uczucie w brzuchu . Zaprosiłem cię na lody, którymi tak słodko wybrudziłaś sobie twarz
- A ty nabijałeś się ze mnie, wycierając mnie- przerwałam mu, szczerze ? byłam w szoku że on pamięta każdy najmniejszy szczegół z tamtego dnia. Ja też pamiętam, byłam wtedy załamana, zerwał ze mną chłopak, tata zdradził mamę która po tym zdarzeniu chciała popełnić samobójstwo . A on wtedy mi pomógł był ze mną codziennie, na początku był przyjacielem z czasem stał się dla mnie jak brat, a teraz jestem w nim zakochana ...
- Tak pamiętam, wyglądałaś przesłodko i udawałaś obrażoną- zaśmiał sie
- a ty podeszłaś do mnie i mocno mnie przytuliłeś
- A ty mi wybaczyłaś ...
Chłopak usiadł obok mnie i spojrzał mi głęboko w oczy.
- Cecil od tego czasu jestem w tobie zakochany na zabój
Po jego słowach zatkało mnie, nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Uśmiechnęłam się do niego, nic nie mówiąc złożyłam na jego ustach delikatny i subtelny pocałunek.
- Ja w tobie też ...

oczami Kate
Dokończyłam smażenie naleśników sama, zawołałam wszystkich na kolację . Po chwili wszyscy moi przyjaciele znaleźli się już przy stole , wszyscy prócz Lou i Cecil , ciekawe o czym tak długo gadali .
położyłam na stole talerz z naleśnikami i usiadłam obok mojego chłopaka . Wszyscy jedli posiłek kiedy do kuchni weszli Lou i Cecil trzymając się za ręce . Wszyscy zrobili głośne ' Uuuuuu ! ' .
Po skończonym posiłku wszyscy udali się przed telewizor. Byłam zmęczona więc postanowiłam iść do domu
- Zbieram się do domu- powiedziałam , Harry spojrzał na mnie smutnym wzrokiem
- Zostań, nie chcę żebyś była sama w domu - prosił mnie -Miranda i Cecil też zostają  Dodał, spojrzałam na dziewczyny które tuliły się do swoich chłopaków, w sumie co mi zależy mogę zostać .
- Okej zostanę
Chłopak uśmiechnął się od ucha do ucha. Siedzieliśmy do późna, nawet nie wiem kiedy zasnęłam
Obudziłam się wtulona w mojego chłopaka, uwielbiałam to uczucie , kiedy budzisz się przy osobie którą kochasz . Podniosłam się z łóżka tak by nie obudzić Harrego, udałam się do Łazienki , nalałam sobie wody do wanny , rozebrałam się i weszłam do środka. Zamknęłam oczy i rozmyślałam . Usłyszałam że ktoś wchodzi do pomieszczenia, otworzyłam oczy i zobaczyłam szczerzącego się do mnie Loczka .
- Harry , nie widzisz że jest zajęte ? zapytałam lekko podirytowana .
- Niee - zaśmiał się
- Wyjdzi ! wydarłam się na niego, widać że to nic nie dało bo chłopak stał i przyglądał mi się .
- Wiesz że jesteś piękna- zapytał nagle , poczułam że się rumienie i zanurzyłam twarz w pianie. Harry zaśmiał się i podszedł bliżej wany, uklęknął i przyglądał mi się z bliska
- uwielbiam ja to robisz- powiedział
-  jak co robię ?
- Jak się tak słodko rumienisz ...
Pochlapałam go wodą, co nie było dobrym pomysłem bo Harry się zemścił. Nasza zabawa skończyła się tak że Loczek wylądował w ubraniach ze mną w wanie . Chlapaliśmy się jeszcze chwilkę i wygoniłam go z łazienki, ubrałam się , uczesałam i zeszłam na śniadanie .
Po śniadaniu razem z moim chłopakiem udaliśmy się na spacer, chodziliśmy ulicami Londynu trzymając się za ręce . Pomimo tego że Harry miał ubrane okulary przeciw słoneczne kilka fanek go rozpoznało i chciało sobie zrobić zdjęcia. Nie przeszkadzało mi to sama kiedyś bym tak robiła .
Słońce zachodziło a my dotarliśmy na przepiękną polanę, usiedliśmy na trawie. Wtuleni w siebie obserwowaliśmy zachodzące słońce .
- Kocham cię Kate- powiedział szeptem Hazza
- Ja cb też- opowiedziałam, chłopak pocałował mnie namiętnie w usta . Przerwał pocałunek i powiedział nagle
- Muszę ci coś powiedzieć... za dwa tygodnie wyjeżdżamy w trasę po Ameryce- na te słowa posmutniałam, wiązało się to z długą rozłąką .
 ***
miesiąc później .
Od dwóch tygodni chłopcy są w Ameryce, z Harrym rozmawiam codziennie, Miranda i Cecil tez tęsknią za swoimi chłopakami. . Przez ten czas za przyjaźniłam się z Rose którą poznałam w centrum handlowym, Miran i Cecil też ją polubiły. Spędzamy ze sobą praktycznie każdy dzień .
Siedziałam na kanapie kiedy do drzwi zadzwonił dzwonek.
- Mirandaaa odtwórz ! wydarłam się na cały dom bo nie chciało mi się wstać. Siostra szybko zleciała na dół .
- nie mogłaś sama ich otworzyć ? zapytała zirytowana
- Nie- wybąknęłam i włożyłam do ust kolejny kawałek czekolady. Nie miałam siły na nic psychika mi siadała, Harry nie odbiera moich telefonów, nie wiedziałam dlaczego i źle się z tym czułam .
Do salonu weszły Rose i Cecil a za nimi moja siostra.
- Nie wpierdalaj tyle tej czekolady bo przytyjesz i Hazza cię nie bd chciał- na te słowa wybuchnęłam płaczem
- I tak już mnie nie chce .- wyszlochałam, przyjaciółki usiadły obok mnie i pocieszały, opowiedziałam im dlaczego płaczę .
- Jedziemy do USA ! wydarła się na cały dom Ross , spojrzałyśmy na nią z wielkim znakiem zapytania na twarzach. Czerwono włosa szczerzyła się jak pięcioletnie dziecko na widok lizaka .
- Wy chcecie zobaczyć swoich chłopaków prawda ? pokiwałyśmy twierdząco głowami .
- A ja zaliczkę kilka fajnych imprez .!
W sumie to nie był taki głupi pomysł, były wakacje możemy przecież pozwolić sobie na tygodniowy wypad do LA , bo tam przebywają teraz chłopcy.
Po jakimś czasie byłyśmy zdecydowane robimy chłopaką  niespodziankę . Każda z nas miała jakieś zadanie, Rose załatwiała bilety, ja miałam dowiedzieć się w jakim hotelu się zatrzymali, Miranda miała pogadać z Caroline. Cecil popędziła do domu prosić rodziców o pozwolenie .
 5 godzin później
Wszystko załatwione jutro rano bd w LA. Razem z Mirandą byłyśmy gotowe do wyjazdu na lotnisko gdzie miałyśmy się spotkać z dziewczynami. Na lotnisku po żegnałyśmy się z ciocią , i ruszyłyśmy w stronę dziewczyn .
Odprawa poszła nam dość szybko i po kilku minutach byłyśmy w drodze do Los Angeles . W samolocie zamknęłam oczy i zasnęłam nie mogłam doczekać się spotkania z Harry .
Ktoś szturchną mnie w ramię otworzyłam oczy i ujrzałam Cecil .
- Doleciałyśmy .! wydarła mi się do ucha .

Była godzina 6.00 a my byłyśmy już w drodze do hotelu ' PLAZZA' .
Po 5 min byłyśmy  na miejscu, udałyśmy się do recepcji gdzie zapytałyśmy o numery pokoi naszych chłopaków. Ja kierowałam się w stronę pokoju numer 1278 . Po długich poszukiwaniach w końcu dotarłam po upragnione drzwi. Nie pukając cicho je otwarłam i weszłam do środka . Ujrzałam śpiącego nagiego  Harrego a obok niego jakąś plastikową blondynę.
- Jak mogłeś mi to zrobić ! krzyknęłam i wybiegłam z Hotelu.
_________________________________________________________________________________
Heej . ! wybaczcie mi to że tak długo nie dodawałam ale poprawiałam ten rozdział z 10 razy . No i jeste jako taki . Przepraszam błędy a trochę pewnie ich jest . Dziękuję wam bardzo bardzo za 4000 wejść i wszystkie komentarze , bo to wszystko mobilizuje mnie do dalszego pisania KOCHAM WAS !

13 komentarzy:

  1. Jaaa...
    Harry jaki zdrajca:/
    Super rozdział:D
    Szybko dodawaj kolejny<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybko dawaj kolejny rozdział, wciągnęłam się :D
    Super piszesz:P

    OdpowiedzUsuń
  3. *____________________* nie spodziewałam się takiego zakończenia... :D haha dawaj kolejny :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ładnie Harry oj nie ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. o! zaskoczyłaś mnie zakończeniem tego rozdziału!.
    Nie spodziewałam się ! . ;]
    Czekam na następny rozdział.' Mam nadzieję że dodasz go jak najszybciej... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu...dzieje się :P
    Czekam na następny, szybko dodawaj :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, czekam na kolejny, dodawaj szybko :P

    OdpowiedzUsuń
  8. oho zdrada ;o ! pisz kolejny xx + zapraszam do siebie http://with-everything-happening-today.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział 10, a ja dodaję 10 kom. . .:D
    Uwielbiam czytać twoje opowiadanie, masz talent :)
    Nie mogę się doczekać następnego, szybko dodawaj :***

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty:D wpadnij do mnie:D http://mydreamsonedirection
    zakreconanamaksa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehh... jak wrócę dzisiaj do domu to bd pisać więc jutro już bd ;)

      Usuń