środa, 4 kwietnia 2012

Rozdział VIII stole my heart

Usiadłam w pustym salonie wpatrując się w wyłączony telewizor, myślałam o rodzicach. Tak strasznie za nimi tęskniłam, za naszymi wieczornymi rozmowami , za domem w którym zawsze ktoś był. Nigdy sobie nie       wybaczę tego że kłóciłam się z Miran i tata ... wybuchnęłam panicznym płaczem . Usłyszałam pukanie do drzwi , chwała ci panie za to że mam Harrego. Szybko pobiegłam otworzyć drzwi mojemu chłopakowi . Gdy tylko mnie zobaczył mocno mnie przytulił, w jego objęciach czułam się bezpieczna i nie byłam taka samotna . Chłopak chwycił mnie za ręki i zaprowadził do salonu , usiadł na kanapie i posadził sobie mnie na kolanach.
- Już dobrze, nie płacz jestem przy tobie - Po chwili uspokoiłam się i otarłam łzy z policzka .
- Dziękuję ci że jesteś- powiedziałam i pocałowałam go namiętnie w usta .
- Nie masz za co, zawsze będę przy tobie obiecuję
Nie powiedziałam nic, po prostu wtuliłam się w niego.
- Powiesz mi co się stało ? zapytał
- Tak, myślałam o rodzicach. Bo kiedy tu weszłam nikogo nie zastałam, usiadłam w salonie i poczułam się tak jak w dniu ich śmierci, kiedy wróciłyśmy z szpitala do domu , i nikt nas nie przywitał bo nikogo nie było, zostałyśmy same. Nie było już mamy i taty ... - mówiłam łkając
Harry uspokajał mnie dobre dwie godziny ale w końcu mu się udało . Nagle przypomniałam sobie o moje niespodziance
- Ejjj a co z tą niespodzianką ? wypaliłam nagle
- No tak, bo ja ...
- Taaak ?
- Bo ja napisałem dla ciebie piosenkę . Chłopak zmieszał się i zrobił czerwony na twarzy .
- Zaśpiewasz mi ? spojrzałam na niego pytająco
-  Jasne że tak, poczekaj chwilkę zaraz wracam ,  - powiedział i wyszedł z pokoju, po chwili wrócił z gitarą w ręku . I zaczął śpiewać


There are no words, to paint a picture of you girl
Your eyes, those curves, it’s like you’re from some other world
You walk my way, oh god it’s so frustrating.

So why do I disappear when you come near,
It makes me feel so small,
Why do I blow my lines, most every time,
It’s like I got no chance at all,

If I could be your superman, 
I’d fly you to the stars and back again.
Cos everytime you touched my hand,
You feel my powers running through your veins
But I can only write this song,
And tell you that I’m not that strong.
Cos I’m no superman, I hope you like me as I am.

It aint no lie, I have to tell you how I feel,
But each time, I try it gets a little more unreal,
You say my name, oh god I can’t stop shaking,

So why do I disappear when you come near,
It makes me feel so small,
If I could read your mind,
Girl would I find, any trace of me at all.

If I could be your superman, 
I’d fly you to the stars and back again.
Cos everytime you touched my hand,
You feel my powers running through your veins
But I can only write this song,
And tell you that I’m not that strong.
Cos I’m no superman, I hope you like me as I am


Gdy skończył , pocałowałam go bardo namiętnie. 
- Kocham cię- powiedział cichutko do mojego ucha. Poczułam że w moim brzuchu szaleje zgraja motylków. 
- Ja cb też . - wyszeptałam.

Oczami Lou. 
Wczoraj na imprezie z robiłem coś bardzo głupiego, upiłem się i zadzwoniłem do Cecil. Pewnie jest na mnie zła, nie dziwię się jej też na jej miejscu bym był. Chwyciłem do ręki telefon i zadzwoniłem do niej
- Hej to ja Lou .
W słuchawce cisza , słychać tylko jej oddychanie 
- Cecil, przepraszam byłem pijany, nawet nie pamiętam co ci powiedziałem. Proszę spotkaj się dzisiaj ze mną . 
Głośno westchnęła do słuchawki 
- No dobrze, za 20 min w parku i nie spóźnij się . 
Powiedziała ostrym tonem, to aż do niej nie podobne. Szybko się ubrałem i ruszyłem w stronę parku. Kiedy doszedłem na miejsce, ujrzałem siedzącą na ławce blond piękność z czarnym kapelusikiem na głowie, czarnych spodniach i luźnej białej koszulce. Wyglądała ślicznie . 
- Hej, jeszcze raz bardzo przepraszam- powiedziałem nie śmiało i posłałem jej jeden z moich najładniej szych uśmiechów. Dziewczyna zachichotała .
- Dlaczego się śmiejesz ?zapytałem zdziwiony 
- Bo nie wiem dlaczego, ale jak tan na mnie patrzysz to nie jestem się w stanie na Ciebie gniewać .
- Czyli mi wybaczasz ? upewniłem się , a ona pokiwała twierdząco głową .
Spacerowaliśmy po parku rozmawiając śmieją się. Zrobiło się zimno więc ściągnąłem swoją bluzę i ubrałem ją Cecil .
- Masz może ochotę obejrzeć jakiś film ? zapytałem 
- Jasne.
- To idziemy do mnie 
Chwyciłem ją za rękę i ruszyliśmy w stronę mojego domu. 
Mieliśmy bardzo blisko i szybko dotarliśmy na miejsce, weszliśmy do środka, w salonie siedzieli chłopcy Kate i Miran 
- Cześć , chciał bym wam przedstawić Cecil 
- Cześć - powiedziała nie śmiało 
- To jest Liam i Miranda - wskazałem na parę siedzącą na kanapie - To Niall - wskazałem na blondyna z chipsami w ręku - To Kate i Harry a obok nich siedzi Zayn
- Bardzo miło mi was poznać- powiedziała Cecil 
- Ciebie również- opowiedziała Kate miło się uśmiechając . Dołączyliśmy do oglądania Toy Sorry , Lima jak zwykle płakał a Miran go pocieszała.  Ja nie mogłem skupić się na oglądaniu, ciągle spoglądałem na Cecil. 

Oczami Cecil 
 Ciągle czułam wzrok Lou na sobie, chciałam mu coś powiedzieć ale gdy tylko spojrzałam w jego niebieskie oczy zmiękłam. Wolałam się nawet nie odzywać bo pewnie bym się jąkała, jejku jak ten koleś na mnie działa, nie czułam czego od długiego czasu, strasznie mi się podobał i chyba się zakochałam . 
- Pójdę zrobić coś do jedzenia - z rozmyśleń wyrwał mnie głos Kate 
- Pomogę ci -za proponowałam 
- Okej - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie . 
Weszłyśmy do kuchni, a Kat przygotowała składniki potrzebne do zrobienia naleśników . Razem zabrałyśmy się do pracy .
- Podoba ci się Lou prawda ? zapytała 
- Emmm...- poczułam że moje policzki robią sie różowe .
- No nie wstydzi się , przecież widzę jak na niego patrzysz .! zaśmiała się 
- No tak podoba mi się, ale nie wiem czy ja jemu też  ... 
- Żartujesz sobie ? on świata poza tobą nie widzi .
- Tak myślisz ? 
- Tak tak właśnie myślę ... 
 Wróciliśmy do robienia kolacji kiedy do kuchni nagle wparował Louis . 
- Cecil, chcę z tobą pogadać na osobności ...


Cecil  Wanas . Ma 18 lat, jest sympatyczna, wesoła i szalona. 
Kocha się wygłupiać, jej największe Hobby to gra na gitarze i śpiew 
Zakochana po uszy w Lousie . 
_____________________________________________________________________________________________Heeej , nowa bohaterka będzie bardzo pozytywną postacią . Zostaje z nami do końca tego opowiadania . 
Mam nadzieję że wam się podoba . 
Proszę o komentarze i dziękuję za liczbę wejść i komentarze . 
ps. Przepraszam za błędy . 

13 komentarzy:

  1. ohoh ;D Louis daje czadu! zapraszam do siebie http://with-everything-happening-today.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super.! Czekam na następny .! ;*
    A kiedy tak mniej więcej dodasz następny rozdział ?. ;]
    Pozdrawiam.! ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że jutro jak się dzisiaj w nocy zmobilizuję do pisania ;)

      Usuń
    2. Oo.! To super.'! xd ;]

      Usuń
  3. no fajnie ,że coś w końcu z Louisem zaczyna się coś dziać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na następny... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam wiem miałam dodać dzisiaj ale nie wyrobiłam się . <33
      Dzisiaj w nocy, a najpóźniej jutro rano :)

      Usuń
    2. Spoko, nie masz za co przepraszać .! ;] ;*
      Pozdrawiam.' ;p

      Usuń
  6. ta dziewczyna wystąpiła w teledysku Eda Sheerana !; D

    OdpowiedzUsuń