niedziela, 29 kwietnia 2012

Rozdział XII Happy end

* kilka godzin później w szpitalu*
Już od godziny reanimują Harrego, jego stan jest krytyczny, najgorsze jest to że to wszystko moja wina ! Jak bym mu wybaczyła  nic by się nie stało.
Przypomniała mi się sytuacja z przed miesiąca kiedy to ja leżałam w szpitalu, Harry wtedy powiedział że jeśli bym umarła on szybko dołączył by do mnie. Wiedziałam że ja zrobiła bym to samo, kocham go najmocniej na świecie .
Krążyłam po korytarzu, starając myśleć  pozytywnie, odwróciłam się w stronę drzwi wejściowych i ujrzałam,  Cecil, Miran, Rose, i chłopaków. Wszyscy podeszli do mnie i mocno mnie przytulili. Lou z łzami w oczach dał mi do ręki kopertę
- Znalazłem u niego w pokoju, za adresowana do ciebie- powiedział .
Usiadłam w końcu korytarza i spojrzałam na kopertę, były na niej ślady krwi, otworzyłam ją i wyjęłam z  list, wzięłam głęboki wdech i zaczęłam czytać
' Kate .
Zraniłem cię, jestem skończonym idiotą. Teraz to  wiem że straciłem cię i że odeszłaś, a razem z tobą mój sens życia. Nie mogę żyć bez twojego uśmiechu, twoich oczu, twojego zapachu. Dlatego chcę odejść, proszę cię żyj pełną życia, i ciesz się nim, ale nie zapomnij mnie. zawsze będę cię kochać. Jesteś częścią mnie.
Harry "
czułam że z oczu lecą mi łzy, siedziałam i modliłam się, modliłam żeby mój Loczek z tego wyszedł .
Dochodziła już godzina 24, z sali wyszedł lekarz , szybko podniosłam się z podłogi i podbiegłam do niego
- Panie doktorze co z nim ? zapytałam szybko
- Jest pani kimś z rodziny ?
- Nie, jestem jego dziewczyną, ale proszę niech mi pan powie co z nim - mówiłam płacząc .
- Jego stan jest stabilny, miał dużo szczęścia
- Czy mogę do niego zajrzeć ?
- Tak ale tylko na chwilkę - powiedział doktor,
Weszłam do sali, usiadłam na krześle obok łóżka chłopaka, mocno chwyciłam jego bezwładną dłoń. Loczek otworzył oczy i spojrzał na mnie ze łzami w oczach.
- Kat...- wyszeptał słabym głosem.
- Nic nie mów... przepraszam to moja wina. To prze ze mnie to zrobiłeś - powiedziałam a z moich oczu znowu wypłynęły łzy .
- To ja przepraszam... kocham cię
- Ja cb tez kocham Harry - opowiedziałam i złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek .

* następnego dnia rano*
Obudziłam się wtulona w Harrego, całą noc spędziłam w szpitalu. Cud że nikt mnie nie wywalił. Delikatnie podniosłam się z łóżka, ale zaraz znowu w  nim wylądowałam, Loczek przyciągną mnie do siebie i namiętnie pocałował.
- Chciał bym się tak budzić codziennie - powiedział mi do ucha z uśmiechem na twarzy .
- Ja też ...
Do sali wszedł lekarz, ja szybko zeszłam z łóżka, było mi głupio bo miałam zajrzeć do Hazzy tylko na moment a zostałam całą noc, widać było że lekarz nie był z tego faktu zadowolony .
Dochodziła już godzina 10, pożegnałam się z Harry i wróciłam do hotelu.
Dojechałam na miejsce, zajrzałam do pokoju Mirandy opowiedziałam jej o tym że pogodziłam się z Hrrym, ucieszyła się na tą wiadomość. Byłam wykończona więc poszłam do pokoju wzięłam prysznic i położyłam się do łóżka .
Obudziłam się o 17, ubrałam się i poszłam do przyjaciół, weszłam do pokoju i ujrzałam siedzącego na łóżku Hazzę.
- Co ty tu robisz ? zapytałam zdziwiona
- Wypuścili mnie, bylem u cb ale spałaś nie chciałem cię budzić- wytłumaczył, usiadłam obok mojego zielonookiego przystojniaka i wtuliłam się w niego .
- To co robimy ? zapytał Lou
- Idziemy do clubu ! wydarła się Rose
Wszystkim pomysł się spodobał, i po godzinie bawiliśmy się już w clubie

oczami Rose
Uwielbiam imprezy, kocham tańczyć i szaleć, za zwyczaj w clubie jestem królową parkietu ale dzisiaj nie potrafię dobrze się bawić .
Siedziałam przy barze pijąc kolejnego kieliszka, wpatrywałam się w Zeyna tańczącego z całkiem ładną dziewczyną o Latynoskiej urodzie. Byłam zazdrosna ? Tak owszem, chciała bym być na jej miejscu, Zayn strasznie mi się podoba, mamy podobne charaktery...
Postanowiłam troszkę potańczyć wyszłam na środek parkietu, bujałam się w rytm muzyki., poczułam że ktoś obejmuje mnie od tyłu, odwróciłam się i spojrzałam prosto w ciemnie oczy Malika.
- Hej piękna, szukałem cię ! wyszeptał mi do ucha, w moim brzuchu szalało z milion motylków. Ale wiedziałam że kłamie, przecież tańczył z tamtą laską
- Taa jasne ...- powiedziałam - wydawało mi się że byłeś zajęty tańcem z tamtą dziewczyną - dokończyłam i dyskretnie wskazałam palcem na brunetkę siedzącą przy barze .
- zazdrosna ? zapytał Mulat
- Może...
- Nie masz o co - chłopak zaśmiał się i przytulił mnie do siebie.

Oczami Miran
Z Liam 'em tańczyliśmy wtuleni w siebie, nie mieliśmy chwili dla siebie już od dawna. Marzyłam aby wrócić do Hotelu, i  spędzić z nim wspaniałą noc.
- Liam kochanie, możemy wracać ?
- Jasne, coś się stało? zapytał wystraszony
- Nie po prostu chcę mieć cię tylko dla siebie, chociaż przez jedną noc .
chłopak opowiedział na to uśmiechem, i szybkim krokiem ruszyliśmy do hotelu
Po jakiś 15 minutach byliśmy już w naszym pokoju, położyłam się na łóżku, Liam przyciągną mnie do siebie i zaczą namiętnie całować. Jego pocałunki stawały się coraz głębsze i czulsze. Chłopak całował moją szyję, i schodził coraz niżej, powoli ściągną moją koszulkę, to samo stało się z jego. Po chwili to ja przejęłam inicjatywę i siedziałam okrakiem na moim chłopaku. Czule całowałam jego tors, po nie długim czasie chłopak został w samych bokserkach, które bardzo szybko zniknęły z jego pośladków. Ja równie szybko zostałam pozbawiona moich ubrań, byliśmy kompletnie nadzy, aż w końcu zrobiliśmy to.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Heej <3 
Na początek chcę podziękować za tak wiele miłych komentarzy pod poprzednim rozdziałem, bo wiem że był fatalny, no i za te ponad 6000 wejść ! jesteście boscy <3 
Co do tego rozdziału no jest chyba nawet okej, wybaczcie ale nie potrafię pisać scen erotycznych. Próbowałam to jakoś lepiej opisać z szczegółami no ale nie wychodziło . 
Jeśli chcecie być powiadamiani o nowych rozdziałach to niżej podaję moje gg i Twittera 
TT- @NataliaNu37 
GG- 25064851

9 komentarzy:

  1. Kocham to ! <3 lubię tu zaglądać ! Zapraszam też do siebie jest nowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziwne że chłopak po próbie samobójczej juz następnego dnia bawił się w klubie, no ale to Twoje opowiadanie. xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi tam się bardzo podoba :D
    Czekam na następny . . .
    Danonek

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam <3333

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział...
    Fajnie że się wszystko ułożyło! ;]
    Oczywiście czekam na następny rozdział!

    +I co to tego rozdziału to nie jest chyba ok tylko jest bardzo fajny! ;]
    Pozdrawiam!. ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń