piątek, 2 marca 2012

Rozdział 1' what makes you beautiful'

Mam na imię Katy mam 17 lat , mieszkam w Polsce. Dwa miesiące temu moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Od tego czasu opiekuję się mną moja 19-sto letnia siostra Miranda, jest wredna , opryskliwa i wulgarna mimo to jestem jej wdzięczna za wszystko. Za kilka dni wylatujemy do Londynu będziemy mieszkać tam z Ciocią. Nie wiem jak tam sobie poradzimy ale się cieszę że opuszczam tą dziurę .

[***]

- Kate chodzi już .!
usłyszałam krzyk mojej siostry kiedy pakowałam do plecaka ostatnie rzeczy .
- Już idę - krzyknęłam i ostatni raz rozejrzałam się po moim pokoju . 
Zeszłam po schodach na dół , moja siostra siedziała przygnębiona na ziemi 
- Taksówka już przyjechała.- powiedziałam
- Wiem .- wstała z ziemi, przytuliłam ją mocno i powiedziałam 
- Mian damy radę, u ciotki bd fajnie .- uśmiechnęła się sztucznie i udałyśmy się w stronę taksówki i pojechałyśmy na lotnisko . Odprawa trwała 30 min i w końcu byłyśmy w samolocie , po godzinie byłyśmy już na lotnisku London Luton .Ciotka Caroline na nas już czekała, na nasz widok stanęła jak wryta i chyba nie wiedziała co powiedzieć, po kilku minutach krępującej ciszy powiedziała 
- Cieszę się że jesteście, tam mi przykro .- powiedziała i zaczęła płakać, mi z oka wypłynęło kilka łez , Miranda zgrywała twardą . Caroline pomogła nam z bagażami i pojechałyśmy do jej domu , kiedy dotarłyśmy na miejsce zobaczyłyśmy malutki domek , w środku był nowoczesny przytulny wystrój .
- Wasze pokoje są na górze 
- super.- powiedziałam i poszłyśmy na górę , weszłam do swojego pokoju, który był malutki ale ładny . Rozpakowałam swoją walizkę i zeszłam na dół , Caroline męczyła się z obiadem 
- może ci pomogę ? - zapytałam 
- Nie dzięki już kończę - opowiedziała z uśmiechem na twarzy 
- To co jemy ?
- spaggeti , możesz zawołać siostrę ? - zgodziłam się i poszłam na górę , zapukałam do pokoju siostry i weszłam do środka 
- Czego ? - zapytała 
- Chodzi na obiad 
- Nie jestem głodna i spadaj z tond - powiedziała wywalając mnie za drzwi 
Przy puszczam że zamknie się teraz w pokoju i nie wyjdzie przez kilka dni , zawsze tak robi kiedy nie może sobie z czymś poradzić, zeszłam do cioci zjadłam obiad pogadałam z nią i poszłam do pokoju. Włączyłam muzykę na laptopie i przebrałam się w dres, położyłam się w łóżku i zasnęłam.
Obudziłam się rano była ładna słoneczna pogoda , ciocia w pracy a Miranda tak jak przy puszczałam zamka się w pokoju i nie chciała z nikim gadać. Ubrałam się w czarne rurki i bejsbolówkę, zjadłam śniadanie i postanowiłam rozejrzeć się po okolicy ubrałam buty a do uszu włożyłam słuchawki i puściłam ' what makes you beautiful'. Spacerowałam po mieście, mijałam ludzi i rozmyślałam o tym co wydążyło się w ostatnich miesiącach, o śmierci rodziców , o przeprowadce . I nagle usłyszałam pisk opon i auto które jedzie prosto na mnie, upadłam na ziemię i zaczęłam głośno szlochać.
- Nic ci się nie stało .- usłyszałam męski głos
- Nie nic mi nie jest .- otarłam łzy z policzka i spojrzałam na chłopaka w słodkich loczkach i zielonych oczach . O ja nie mogę Harry styles z one direction .
- Przepraszam - i już chciałam odejść ale chłopak chwiał mnie za rękę 
- O nie nigdzie nie pójdziesz w takim stanie, miałaś szczęście że zdążyłem zahamować następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia , odwiozę cię do domu 
Powiedział i otworzył drzwi samochody i gestem pokazał że mam wejść, tak też zrobiłam usiadłam w fotelu i spojrzałam na chłopaka 
- Jestem Harry 
- Wiem .-odpowiedziałam szybko a on się zaśmiał 
- A ty jak masz na imię ?
- Kate 
- Miło cię poznać - uśmięchnoł się do mnie, a ja poczułam że się czerwienię . Po kilku minutach byliśmy pod moim domem 
- Dziękuję .-powiedziałam
- nie ma za co, głupio mi cię pytać ale dasz mi twój nr tel ? 
- Jasne .- zapisałam mu mój nr telefonu i wyszłam z auta .
Resztę dnia spędziłam w domu, oglądałam tv, dochodziła już godzina 22 więc poszłam do Łazienki wziąć prysznic, ubrałam się w piżamę i położyłam się w łużku, usłyszałam że dostałam sms-a , chwyciłam telefon do ręki i odczytałam 
 ' hej to ja Harry, tak pomyślałem czy nie masz ochoty jutro gdzieś wyjść '
Odpisałam szybko ' Jasne, czemu nie ' 
po minucie dostałam odpowiedzi ' fajnie, zadzwonię jutro i ustalimy szczegóły '
Położyłam się w łóżku i zasnęłam, śnił mi się Harry .
_____________________________________________________
Przenoszę te opowiadanie tutaj ;D
Rozdział II wieczorem ;D

6 komentarzy: